piątek, 17 sierpnia 2012

cześć dziewczyny!:)
Jak wyżej, załączam moją pielęgnację 10 dniową do 15.08. Nie tyczy się ona jedynie włosów. Zależy mi również na ładnej cerze i paznokciach. 

Przyznam się, że przez te 10 dni, moje włosy miały lepsze i gorsze dni. Choć z pewnością nie było gorzej niż przez ostatnie dwa dni, kiedy to pojechałam w odwiedziny do rodzinnego domu. Nie wiem od czego to zależy i co na to wpływa, ale pobyt tam nigdy mi nie służy, ani włosowo, ani psychicznie. 
Myślicie, że woda ma duże znaczenie? Ja zawsze czuję różnicę (pomimo używania tych samych produktów) we włosach przebywając gdzieś indziej i myjąc włosy inną wodą. Chyba najbardziej odpowiada mi obecna, w miejscu w którym mieszkam. 

Dziś wróciłam i zaczęłam od olejowania olejem kokosowym bez dodatków. Postanowiłam również nie olejować włosów na noc, ponieważ poranne mycie mi nie odpowiada. Lubię moje włosy po kilku godzinach. Jednak nie wykluczam całkowitego braku olejowania na noc. Raz na jakiś czas się pokuszę, jednak pozostanę przy olejowaniu wieczorem w wolnych chwilach. :) 

No i zakupiłam jantar! Tu we Wrocławiu również znalazłam miejsca w których jest on dostępny. Byłam w szoku kiedy zobaczyłam to cudo w moim małym mieście, w przydrożnej drogerii. Ja kupiłam swój jatar za 8.90zł. Był o 2zł tańszy, niż tu we Wro. Wyłapałam również w tej samej drogerii wiele produktów BINGOSPA, jednak odpuściłam sobie dalszych zakupów z powodu namiaru kosmetyków jak i braku funduszy. 

A teraz lecę zmyć olej!:p


6 komentarzy:

  1. Hej :) Również zamierzam zacząć olejowanie włosów, bo są w opłakanym już stanie ;)Życzę "włosowych" sukcesów :D
    Odnośnie wody, to rzeczywiście, ja właśnie mam tak, że jadąc do domu (tudzież w dowolne zupełnie miejsce) i myjąc tam włosy, one są inne, jakby szorstkie i brak im życia. Jak jadę na wakacje do domu, to na początku takie właśnie są, ale potem jakby się przestawiły na tą wodę i w październiku jak wracam do Białegostoku, to wtedy tamtejsza woda im przez ok. 2 tygodnie "nie odpowiada", ale później jest ok. Ciekawa sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy ten 10-dniowy plan. Jak myślisz, olejek z Alterry mogę wlać do atomizera i tak rozpytać na włosy, czy lepiej go wcierać?

    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Również używam olejku z alterry i jestem zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  4. Też muszę sobie zrobić taki plan:) Podziwiam Cię za picie drożdży ;)

    OdpowiedzUsuń